środa, 14 marca 2012

Szczęśliwa 7 Barcelony i Bayernu



Liga mistrzów w tym sezonie płata nie lada niespodzianki. Już w fazie grupowej z rozgrywkami musiały pożegnać się wielkie firmy. Szczególnie Anglicy mają w tym sezonie powody do narzekania. Oba zespoły z Manchesteru walczyć mogą już jedynie o Puchar Ligi Europejskiej. Jak było w 1/8 finału Ligi Mistrzów?
Najpewniej poradził sobie mistrz Hiszpanii FC Barcelona. W pierwszym jak i w drugim meczu nikt chyba nie miał wątpliwości co do tego która drużyna powinna awansować. Popis na Camp Nou dał Lionel Messi. Zdobywając pięć bramek w jednym meczu pobił rekord rozgrywek, zapisując się już na stałe w historii Ligi Mistrzów. Na uwagę zasługuje również debiut kolejnego wychowanka Barcelońskiej akademi Tello. Już jego pierwszy kontakt z piłką zakończył się kolejną bramką dla Barcelony.
FC Barcelona - Bayer Leverkusen 7:1 [3:1] awans: FC Barcelona
Równie pewnie poradził sobie wicemistrz Niemiec Bayern Monachium. Messiemu pozazdrościł Gomez, który strzelił tylko jedną bramkę mniej niż 'następca Maradony'. Gra Bawarczyków cieszyła oczy, szczególnie Francuza Ribery'ego, który bramki co prawda nie zdobył ale przy wielu asystował. Widać było, że drużyna napewno będzie się liczyła w walce o tytuł.
Bayern Monachium - FC Basel 7:0 [0:1] awans: Bayern Monachium
Niesmowitych emocji dostarczył mecz w Londynie pomiędzy tamtejszym Arsenalem i AC Milanem. Po pierwszym meczu sprawa awansu wydawała się być rozstrzygnięta. Włosi na swoim boisku rozbili drużynę Arsena Wengera. W rewanżu jednak Anglicy pokazali zęby. Pierwsza połowa przypominała pamiętny mecz w Stambule pomiędzy Liverpoolem i właśnie AC Milanem. Londyńczycy wytrwale gonili wynik, zaskakując komentatorów jak i samych siebie. W drugiej połowie zabrakło koncentracji Van Persiemu i mimo wspaniałej postawy bramkarza reprezentacji Polski Arsenal musiał znieść gorycz porażki.
Arsenal Londyn - AC Milan 3:0 [0:4] awans: AC Milan
W drugim meczu nie dał szans rywalom Real Madryt. Mimo przepięknej bramki Tosica, Real kontrolował w pełni przebieg spotkania. Kolejne dwie bramki dołożył genialny Portugalczyk Christiano Ronaldo. Należałoby zaznaczyć, że świetne wejście zaliczył Karim Benzema wpisując się na listę strzelców jak i asystując przy bramce Ronaldo w ostatniej akcji meczu.
Real Madryt - CSKA Moskwa 4:1 [1:1] awans: Real Madryt
Jak burza przez Ligę Mistrzów idzie mistrz Cypru APOEL Nikozja. Francuzom nie wystarczyła zaliczka z pierwszego meczu. Pogromca mistrzów Polski i rewelacja tegorocznych rozgrywek, po dramatycznym boju awansował dalej po rzutach karnych. Gra może nie zachwyciła ale postawa bramkarza Chiotisa budzi podziw i respekt.
APOEL Nikozja - Olympique Lyon 1:0(4:3) [0:1] awans: APOEL
Wielka dramaturgia towarzyszyła sympatykom innej drużyny z San Siro Interowi Mediolan. Do ostatnich minut meczu wynik pozwalał Interowi na realną walkę o awans w dogrywce. Plany Włochów pokrzyżował jednak Brandao. Piłkarz Olympique Marsylia zdobył bramkę w 92 minucie, zapewniając awans drużynie broniącej honoru Francji.
Inter Mediolan - Olympique Marsylia 2:1 [0:1] awans: Olympique
Honoru Premier League obroniła stołeczna drużyna z dzielnicy Chelsea. Po klęsce w pierwszym meczu niektórzy przekreślili już Anglików. Jednak jak przystało na Londyńczyków nie poddali się i pokazali, że potrafią grać w piłkę. Udało im się doprowadzić do dogrywki, w której decydującego gola zdobył Serb Branislav Ivanovic.
Chelsea Londyn - Napoli 4:1 [1:3] awans: Chelsea
Po raz pierwszy od lat swojego przedstawiciela w 1/4 finału Ligi Mistrzów będą mieli Lizbończycy. Po trudnej przeprawie z Rosjanami z Sankt Petersburga wielka radość spłynęła na Portugalczyków. Pod koniec pierwszej jak i drugiej połowy padły bramki grzebiące szansę Zenitu na korzystny wynik. Teraz kibice Benfiki marzą by nie trafić w ćwierćfinale na Barcelonę, z którą odpadli w swojej poprzedniej przygodzie na tym etapie rozgrywek.
Benfica Lizbona - Zenit Sankt Petersburg 2:0 [2:3] awans: Benfica
Wielu emocji dostarczyły mecze 1/8 finału. Zadowoleni na pewno są kibice kraju z Półwyspu Iberyjskiego, gdzie Hiszpania jako jedyny kraj ma dwóch przedstawicieli w elitarnych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Sprzyja to na pewno emocjom i widowiskowości. Na osiem drużyn aż siedem krajów ma swoich przedstawicieli. Martwi oczywiście brak Polaków na tym etapie rozgrywek. Jednak Liga Mistrzów w tym sezonie to nareszcie nie jest walka o prestiż między Anglią i Hiszpanią a pełna emocji batalia o Puchar.

O polskiej lidze słow kilka.


Witam czytelników-kibiców!
W swoim pierwszym artykule chciałbym się pokusić o krótką recencję polskiej ligi piłkarskiej. Konkretniej tworu o śmiesznej nazwie czyli T-Mobile Ekstraklasie.
"Polska liga, kto ogląda ten rzyga!" Z takim poglądem spotykam się bardzo często wśród moich kolegów sceptycznie nastawionych do tego sportu w ojczystym wydaniu. Niestety niejednokrotnie muszę przyznać im rację. Polski futbol jest na conajwyżej średnim poziomie. Ostatnie lata, konkretniej dwa sezony, pokazały że jednak idzie ku lepszemu. Gra o mistrzostwo stała się bardziej wyrównana, gra szybsza i coraz bardziej techniczna niż siłowa. Może ma to związek z większą ilościa zagranicnzych piłkarzy w naszej rodzimej lidze. Nie jestem zwolennikiem tworzenia drużyn złożonych w większości z cudzoziemców. Obecny Mistrz Polski Wisła Kraków jest niestety złożona w znacznej większości z najemników. Moim zdaniem osłabia to utożsamianie się z klubem. Nie zawsze jest to również krok naprzód, jak kilka sezonów temu pokazała Pogoń Szczecin, która w pierwszej jedenastce miała samych Brazylijczyków. Nie można jednak z zagranicznych kopaczy rezygnować. Jak napomniałem wcześniej poziom rozgrywek się zwiększa dzięki napływowi zawodników i trenerów z Zachodu. Szczgólnie dlatego, że szkolenia młodych praktycznie w Polsce nie ma!
Jest to moim zdaniem największy problem Polskiej piłki! Bardzo słaby poziom szkolenia młodych piłkarzy. W naszej ojczyźnie inwestuje się w stadiony, we wspomnianych zagranicznych piłkarzy, w szereg ludzi zarządzających klubem. Często brakuje pieniędzy na akademie piłkarskie. Na palcach jednej ręki można policzyć kluby z których regularnie wypływają młode talenty. Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tego co widać ostatnio w Legii Warszawa. Trener Skorża wreszcie zaczął stawiać na wychowanków. Brakowało tego w Wiśle, teraz nie popełnia już tego błędu. Tylko w tym sezonie zadebiutowało w Legii kilku młodych piłkarzy, którzy mogą stanowić o sile każdej drużyny bijącej się o Mistrza. Michał Żyro, Rafał Wolski, Daniel Łukasik to młodzi, bardzo perspektywiczni piłkarze. Myślę, że już są wiele warci. Poczekałbym jednak z "wyeksportowaniem" ich za granicę. Jeden, dwa sezony powinni się jeszcze ograć w naszej lidze by później osiągać szczyty na boiskach najlepszych lig Euroopy.
Uważam, że tak powinna wyglądać polska liga. Pilkarze grający w Ekstraklasie powinni to być młodzi piłkarze z akademii piłkarskich. Nie powinno się inwestować dużych pieniędzy w tanią siłę roboczą z Bałkanów lub Afryki a w młode talenty, które przecież w Polsce są!!! Jak pokazuje przykład Roberta Lewandowskiego czy Kuby Błaszczykowskiego na polskich perełkach można przecież więcej zarobić niż na pseudogwiazdach sprowadzanych niejednokrotnie za duże pieniądze. Tak więc apeluję do naszych rodzimych inwestorów futbolowych: Nie kupujcie tylu zagranicznych piłkarzy! Nie osiągniemy poziomu pozwalającego na zdobycie Ligi Mistrzów! Niech polskie kluby będą kopalnią młodych talenów!!!

Czas na pierwszy gwizdek!

Witam wszystkich zapaleńców piłki nożnej! Mam nadzieję, że tak jak ja uwielbiacie ten sport. Oczywiście w pięknym wydaniu. Jestem studentem jednej z Warszawskich uczelni i chciałbym się z Wami podzielić moimi przemyśleniami dotycżacymi futbolu jak i komentarzami aktualnych wydarzeń. Myślę, że mój blog będzie mógł się wydawać nieco stronniczy pod kątem Wisły Kraków i FC Barcelony. Są to moje ulubione kluby, jednak chciałbym się skupić na piłce nożnej jako takiej a nie na fanatyźmie wobec którejkolwiek z drużyn. Juz niedługo mój pierwszy post! Pozdrawiam!:)